PRZYPAU na wakacjach :)

0

przypau-na-wakacjach

PRZYPAU na wakacjach :)

Czy zabierać ze sobą deskorolkę na wakacje? W zasadzie są tylko dwie możliwe odpowiedzi na to pytanie:
- tak!
- jak najbardziej!
No chyba, że planujesz wyprawę na biegun to wtedy można się faktycznie nad tym zastanawiać ;) W innym przypadku odpowiedź na to jest jednoznaczna.

Moją pierwszą spakowaną rzeczą była deskorolka ze standardowym wyposażeniem, które zawsze zabieram ze sobą na sesje. Dodatkowo zabrałem ze sobą drugi komplet miękkich kółek i podkładki pod trucki, które finalnie mi się nie przydały.

Czy będzie gdzie jeździć na wakacjach?

Mając w pamięci infrastrukturę sprzed dekady na polskim wybrzeżu zabrałem ze sobą zestaw dodatkowych kółek i podkładek pod trucki aby tak czy inaczej pojeździć trochę nawet jakby nawierzchnia nie była pierwszej młodości. Nie przydały mi się, mój standardowy streetowy deck dał radę wyśmienicie. Powstało bardzo dużo ścieżek rowerowych z przyjemną do jazdy nawierzchnią. Ludzie po drodze zbijali piątki i prosili o triczki :D Nie było po drodze ekipy Erica Kostona, która krzyczała „DO A KICKFLIP!”, a ludzie reagowali wybuchem radości z dedykowanych dla nich nawet najprostszych rzeczy. Nie mówiąc już o tym jaką mi to sprawiało ogromną radość :) Gdybym nie miał ze sobą deski bym na pewno żałował.

Nadmorskie spoty

Coraz więcej nawet małych miejscowości ma swoje skateparki lub przynajmniej spoty do jazdy, a po debiucie na olimpiadzie można się spodziewać takich miejsc coraz więcej. W takich miejscach hulajnoga jeszcze cały czas dominuje, ale można spotkać coraz więcej ludzi zabierających ze sobą deski. Co za tym idzie przy partyjce game of skate z nieznajomym z innego miejsca w Polsce można poznać fajnych i wartościowych ludzi :) Można się spodziewać tez małolatów, którzy przyjechali na hulajnodze i zauroczeni Twoją jazdą (nawet bez triczków) mogą poprosić o możliwość spróbowania swoich sił na deskorolce. Bywają nawet propozycje wymiany hulajki na deskorolkę :D

quarter-z-zakazem-jazdy


Zajawkowe spoty

Warto mieć oczy dookoła głowy. Czasem można trafić na wyjątkowy spot, ukryty w miejscu, w którym się nikt tego nie spodziewa. Nie mam na myśli fajnego krawężnika, czy poręczy. Po drodze nad morze, gdy ja byłem skupiony na drodze moja lepsza połówka wypatrzyła spocik, który ktoś sam zaadoptował i zrobił przeszkody. W takich miejscach zajawa unosi się w powietrzu. Gdy zdecydujecie się na skorzystanie z takiego miejsca – pamiętajcie aby zostawić po sobie porządek i nic nie zniszczyć. Ktoś na pewno włożył w to sporo pracy, swojego czasu i zostawił tam kawałek duszy.

spot-pośrodku-niczego


Skate niezbędniki

Tak jak wspomniałem wcześniej – kółeczka mi się nie przydały, ale jadąc nad morze zapewniły mi wewnętrzny spokój, że je mam. Jak będziemy się wybierać w góry też je pewnie zabiorę, a czy wykorzystam to czas pokaże. Przydała mi się tylko jedna rzecz z mojego standardowego wyposażenia – niezastąpiona klejpała :D Jakoś tak wyszło, że klapki mi się rozkleiły. Trzy minuty i były zdatne do dalszego użytkowania :D

Podsumowanie

Lepiej zabierać deskorolkę ze sobą gdziekolwiek planujesz jechać. Spotów do jazdy można się spodziewać w najmniej oczekiwanych miejscach. Wychodzę z założenia, że lepiej ją mieć i nie móc jeździć niż móc pojeździć, a nie mieć na czym. Jeśli się martwisz, że nie masz wystarczających umiejętności – niepotrzebnie. Niezależnie co akurat robiłem na deskorolce, czy to jazda z zakupami, katowanie trików czy po prostu cruisowałem między ludźmi – spotykałem się tylko z pozytywnymi reakcjami lub żadnymi. Pamiętaj – deskorolka kocha wszystkie swoje dzieci ;)

 u-dzieciakow-jest-w-porządku

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl